czwartek, 16 maja 2013

motylem byłem... ;-)

tak szybciutko pokażę co wysmyczył
mój nastolatek na plastykę :-)
z kółek do origami zrobił harmonijki,
z moich ścinek tułów,
posklejał to wszystko razem razem,
zawiesił na wieszak (po skarpetkach hihi)
i dokleił wyciętą chmurkę:


a teraz zmykam do codziennych obowiązków
i do realizacji dalszych zamówień 

4 komentarze:

  1. Kreatywność i zdolności po mamusi pewnie odziedziczył;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale zdolnego masz chłopaka,mój niestety po mnie nie odziedziczył nic za to córka i owszem:)Fajnie wygkląda ta motylkowa ozdoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem dlaczego, ale nie ma mojego komentarza... :(
    Więc piszę jeszcze raz... Masz bardzo kreatywnego nastolatka :) Motylki są urocze!

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę, kreatywność jest u Was rodzinna :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

za każde choćby słówko maleńkie stokrotne dzięki