tak szybciutko pokażę co wysmyczył
mój nastolatek na plastykę :-)
z kółek do origami zrobił harmonijki,
z moich ścinek tułów,
posklejał to wszystko razem razem,
zawiesił na wieszak (po skarpetkach hihi)
i dokleił wyciętą chmurkę:
a teraz zmykam do codziennych obowiązków
i do realizacji dalszych zamówień
Kreatywność i zdolności po mamusi pewnie odziedziczył;)
OdpowiedzUsuńAle zdolnego masz chłopaka,mój niestety po mnie nie odziedziczył nic za to córka i owszem:)Fajnie wygkląda ta motylkowa ozdoba:)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale nie ma mojego komentarza... :(
OdpowiedzUsuńWięc piszę jeszcze raz... Masz bardzo kreatywnego nastolatka :) Motylki są urocze!
No proszę, kreatywność jest u Was rodzinna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!