bez mojej pracy, ale z radosną wiadomością :-)
marzył mi się sprzęt Marthy Stewart...
no i go mam!
dzięki kochanej siostrzyczce, która go zakupiła dla mnie na eBay
i przysłała ze Szkocji, a że paczka własnie doszła,
to się chwalę :-)))
sprzęt jest, ogromne zakupy weekendowe zrobione,
(więc zapas uzupełniony, bo ostatnio moja scrap komoda
zaczęła świecic pustkami)
można się brac do roboty, zamówienia czekają :-)
no to czekamy na efekty pracy
OdpowiedzUsuńAle numer licznik pokazał 9000
OdpowiedzUsuńgratulacje ....
jejku! faktycznie! ale to miłe :-)
UsuńFajnie ;) Podoba mi się ten sprzęt, ale mnie nie stać ;D
OdpowiedzUsuńNo to się będzie działo;)))
OdpowiedzUsuńja też taki chcę;p
OdpowiedzUsuńSuper, ja czekam na Twoje nowe prace!
OdpowiedzUsuńJakiego papieru używasz do robienia pudełek by były "grubsze", takie stabilniejsze?
kupuję bristol, ale potem jak naklejam na niego coś ozdobnego to się robi jeszcze sztywniejszy. pozdrówki :-)
Usuń