dla chrześniaka mojego męża
(dodatek do folderu z poprzedniego posta,
a w następnym będzie jeszcze album-księga gości)
wyszła olbrzymia, ponieważ jedna litera jest wielkości prawie A4
i zapełniła całą ścianę nad głowami gości
tu użyłam jedynie:
-drukarki,
-bristolu,
-nożyczek
-i maszyny do szycia ;-)
przeszycia-to jest to co lubię!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
za każde choćby słówko maleńkie stokrotne dzięki