piątek, 7 lutego 2014

330. girlanda

dla chrześniaka mojego męża
(dodatek do folderu z poprzedniego posta,
a w następnym będzie jeszcze album-księga gości)

wyszła olbrzymia, ponieważ jedna litera jest wielkości prawie A4
i zapełniła całą ścianę nad głowami gości

tu użyłam jedynie:
-drukarki,
-bristolu,
-nożyczek
-i maszyny do szycia ;-) 

przeszycia-to jest to co lubię! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

za każde choćby słówko maleńkie stokrotne dzięki