no to kolejna!
jest to połączenie kalendarza z notesem
(albo związujemy kartki notesiku i powstaje nam stojący kalendarz,
albo związujemy karty kalenarza i mamy zwykły notes)
wykonane dla kuzynki - wielkiej miłośniczki koni
plan miałyśmy dobry, ale jak przyszło do wykonania...
kosztowało to dużo pracy i, nie ukrywam, mojej pomocy,
ale efekt jest chyba zadawalający ;-)
jakość zdjęć koszmarna,
ale niestety na nic więcej nie można liczyć w takie pochmurne dni :-(
no to zaczynamy:
na przodzie okładki Tilda na koniu,
a z tyłu już solenizantka we własnej osobie
i wierszyk dedykowany specjalnie dla niej :-)
teraz czas na strony kalendarza
i sentencje na temat koni
zapomniałyśmy zrobić zdjęcia całego stojącego kalendarza
małą namiastkę widać jedynie na tej fotce:
a to już strony pomiędzy kalendarzem
ze zdjęciami
kopertami, w których można coś przechować
i notesikami na zapiski
Nad każdą kopertą paseczki z wyrazem "koń" w różnych językach.
I kilka zbliżeń na koniec
Muszę powiedzieć, że Iga jest bardzo dumna z siebie,
a ja jeszcze bardziej z niej.
I cichutko sobie marzę, że chyba załapała bakcyla... :-D
Bardzo pomysłowy kalendarz! Obdarowana z pewnością będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńŚliczny notesik...a pomysł....rewelacja:))
OdpowiedzUsuń